Choroba lokomocyjna to problem, który wbrew pozorom dotyczy nie tylko dzieci, ale też dorosłych. Związane z nią nudności, zimne poty oraz wyraźnie pogorszone samopoczucie mogą skutecznie zepsuć nie tylko wyjazd na upragnione wakacje, ale nawet krótką, codzienną podróż. Czy da się wyleczyć chorobę lokomocyjną i w jaki sposób radzić sobie z jej objawami?
Choroba lokomocyjna – czym jest i jakie są jej objawy?
Choroba lokomocyjna fachowo nazywana kinetozą to wyjątkowo nieprzyjemna i uciążliwa przypadłość, której objawy mogą wystąpić podczas podroży samochodem, autokarem, łodzią, samolotem czy każdym innym, dowolnym środkiem transportu. Osoby, które borykają się z tym problemem, w trakcie, zwykle dłuższych podróży, doświadczają zawrotów głowy, pogorszenia samopoczucia, tzw. zimnych potów, ślinotoku. Do typowych objawów należą również duszności, nudności, a nawet wymioty.
Objawy choroby lokomocyjnej zwykle pojawiają się nagle i narastają w trakcie podróży, natomiast po zatrzymaniu się, dość szybko ustępują.
Choroba lokomocyjna u dorosłych i dzieci – przyczyny dolegliwości
Choroba lokomocyjna to nic innego jak pewnego rodzaju paradoks dla organizmu człowieka. Mianowicie choć w trakcie jazdy np. samochodem, fizycznie ciało się nie przemieszcza, to jednocześnie porusza się względem swojego otoczenia. Analogicznym przykładem jest podróż drogą morską. Ciało wyraźnie odczuwa nieprzyjemne kołysanie, oczy natomiast wpatrzone są w nieruchomy horyzont. W praktyce różne sygnały, które docierają do człowieka poprzez wszystkie zmysły (w tym wzroku i słuchu), przeczą sobie, wprowadzając błędnik w błąd i wywołując tym samym szereg przykrych dolegliwości, o których wspominaliśmy wyżej.
Sposoby na chorobę lokomocyjną – jak sobie radzić z problemem?
Wiele osób zadaje sobie pytanie: „Czy da się wyleczyć chorobę lokomocyjną?”. Odpowiedź brzmi: niestety nie. Można natomiast łagodzić nieprzyjemne objawy choroby, stosując specjalnie przeznaczone do tego celu preparaty, dostępne np. na stronie https://www.doz.pl/apteka/k4602-Choroba_lokomocyjna.
Warto również zdawać sobie sprawę z tego, jakie czynniki mogą wpływać na pojawienie się nieprzyjemnych dolegliwości w trakcie podróży.
- W samochodzie
Przede wszystkim warto wybrać strategiczne miejsce do jazdy. W przypadku samochodu, najlepiej siedzieć na miejscu kierowcy lub obok niego, mając tym samym przed sobą widok na to, co dzieje się na drodze. Jeśli nie masz takiej możliwości, siedź przy oknie, ale pamiętaj, aby było choć nieco uchylone, dzięki czemu do auta będzie wpadać przyjemnie świeże i chłodne powietrze.
- W innych środkach transportu
Jeśli podróżujesz statkiem, najlepszym dla Ciebie miejscem będzie śródokręcie, skąd możesz obserwować nieruchomą linię horyzontu. Analogicznie postępuj, wybierając kabinę – najlepiej, aby znajdowała się na środku pokładu, gdzie najmniej odczujesz kołysanie. Planujesz podróż samolotem? W takim przypadku znajdź dla siebie wygodne miejsce, zlokalizowane na linii skrzydeł. Jeśli natomiast czeka Cię jazda autobusem lub autokarem, koniecznie usiądź przodem do kierunku jazdy, na miejscu możliwie jak najbardziej oddalonym od osi kół.
Jak zapobiegać chorobie lokomocyjnej: tych rzeczy nie rób!
W trosce o komfortową podróż, pamiętaj o tym, że pewnych rzeczy lepiej unikać. Przede wszystkim staraj się przez dłuższy czas nie patrzeć w jednym kierunku i na szybko poruszające się obiekty. Lepiej spoglądaj w dal, w przestrzeń ponad linią horyzontu.
| To ważne
Pomimo starań czujesz, że choroba lokomocyjna zaczyna Ci się dawać we znaki? Zrób sobie przerwę. Zatrzymaj się i przespaceruj na świeżym powietrzu, weź kilka głębszych oddechów. Jeśli masz taką możliwość, połóż na czoło chłodny kompres, który szybciej postawi Cię na nogi. |
Kolejna rzecz, której nie należy robić to przejadanie się. Nie oznacza to jednak, że musisz podróżować z pustym żołądkiem. Wystarczy, że zjesz lekki posiłek około godziny-dwóch wcześniej. Unikaj zwłaszcza jedzenia słodyczy, potraw ciężkostrawnych oraz napojów gazowanych.
Jeśli nie chcesz borykać się z nudnościami, zdecydowanie zapomnij o czytaniu w podróży książek czy gazet. Zamiast tego zajmij się rozmową lub słuchaniem muzyki – najlepiej w pozycji półsiedzącej.
Artykuł sponsorowany.
