Ostatnio czułaś się nieco bardziej zmęczona niż zwykle, ale nie przywiązywałaś do tego zbytniej wagi. Kto nie czułby się zmęczony, mając 80 lat. Już sam ten fakt sprawia, że człowiek nie przejmuje się byle czym. W końcu jak nie boli nic, to najpewniejszy znak, że się nie żyje. Jednak dobry humor opuścił Cię, gdy zakręciło Ci się w głowie, a przed oczami zaczęły latać ciemne mroczki. Postanowiłaś dłużej nie czekać i czym prędzej zadzwonić po karetkę. Poza tym wiedziałaś, iż musisz tak postąpić, bo w razie czego, nie miałby Cię kto ratować. Od lat mieszkasz sama, a towarzystwa dotrzymują Ci tylko Twoi pupile, czyli Leon i Max. Niestety pies i kot nie wiele mogą zrobić w takiej sytuacji jak ta.
Interpretacja EKG
Na szczęście karetka przyjechała dosyć szybko i ratownicy medyczni szybko wykonali pierwsze badania. Z ich przebiegu wynikało, że właśnie przeszłaś zawał, ale z ostateczną diagnozą należało się jeszcze wstrzymać. Gdy dotarłaś do szpitala, natychmiast podano Ci tlen i podłączono monitor pokazujący pracę Twojego serca. Dodatkowo lekarz dyżurujący zlecił EKG serca. Po kilkunastu minutach usłyszałaś ostateczną diagnozę. Interpretacja EKG okazała się na szczęście dla Ciebie łaskawa. Twoje dolegliwości to był tylko sygnał ostrzegawczy. Żadnego zawału nie było, niemniej nadal musiałaś pozostać na obserwacji w szpitalu.
Rekonwalescencja
Dla Ciebie pobyt tam to była sama przyjemność. Po pierwsze salowa przynosiła ciepły i dość smaczny obiad. Po drugie miałaś z kim porozmawiać, bo na sali były dwie panie w podobnym wieku, jak Ty. Po trzecie pielęgniarki pomagały Ci prawie we wszystkim. Jest jeszcze jeden plus całej tej choroby. Twój syn tak przejął się Twoim stanem, że postanowił wrócić wraz z całą rodziną wrócić do Polski i zamieszkać razem z Tobą. Razem z synową zadbali o Ciebie podczas rekonwalescencji i pilnowali, żebyś brała leki regularnie. Owszem okazało się, że Twoje serce nieco szwankuje, ale przy odrobinie Twojej dobrej woli możesz jeszcze trochę pożyć. Poza tym wnuki tak poprawiły Ci nastrój, że teraz czujesz się o dziesięć lat młodsza.
